Ostatnia akcja, która nie udała się przez niekompetencje moich współpracowników, dała mi sporo czasu na przemyślenia. Musiałem odpuścić dalszą walkę na jakiś czas, by wylizać się z ran, które odniosłem, gdy bohatersko próbowałem powstrzymać oddział G.I.JOE przed pokrzyżowaniem moich planów. Mimo tego nie pozostawałem całkowicie bierny. Moi głęboko zakonspirowani szpiedzy donieśli mi o niezwykle interesujących wydarzeniach, które miały miejsce na Biegunie Północnym...
DRODZY CZYTELNICY OTO KOLEJNY NUMER G.I.JOE TY RAZEM BEZ UDZIAŁU COBRY, ALE POJAWIA SIĘ W NIM KWINN, KTÓREGO CZYTELNICY KOMIKSÓW OD TM SEMIC MOGĄ KOJARZYĆ Z NUMERU 3/1992, GDZIE, BŁĘDNIE ZOSTAŁ PRZEDSTAWIONY JAKO ZMARŁY CZŁONEK G.I.JOE - NIGDY NIE NALEŻAŁ ON DO ODDZIAŁU G.I.JOE. ZA SCENARIUSZ DO TEGO ZESZYTU ODPOWIADA OCZYWIŚCIE LARRY HAMA, A RYSOWNIKIEM JEST DON PERLIN. MIŁEJ LEKTURY.
Przy tworzeniu tej translacji pomagali mi MacG, Komiksiarzyk, Gruumsh i Komixpmi.
Śliczne dzięki za kolejny numer. Wesołych Jajeczek 🙃😃👍🥳
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
UsuńDziękujemy !!!!! I z niecierpliwością czekamy na więcej :)
OdpowiedzUsuńKomandor Cobry nigdy nie śpi i cały czas knuje jakieś NOWE NUMERY :)
Usuńkomixpmi
Dziękuję bardzo Panie Komandorze!!!!
OdpowiedzUsuńZa dzieciaka GI Joe była jedną z moich ulubionych serii wydawanych przez TM-Semic. Chętnie po latach sprawdzę czy nadal mi się będzie podobac. Dzięki za tłumaczenie.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!
OdpowiedzUsuń